Jeden turysta z Chin nie żyje
Turysta z Chin, jedna z 24 osób rannych w rezultacie wypadku jaki miał miejsce w poniedziałek we wschodnim Ontario nieopodal Prescott zmarł w szpitalu - poinformowała we wtorek policja prowincyjna. Czterech innych pasażerów wciąż jest w stanie zagrażającym ich życiu. Autokar wiozący 37 osób; kierowcę, przewodnika i 35 turystów z Chin zjechał z autostrady 401 i uderzył w skały na poboczu drogi. Policja OPP wciąż bada okoliczności wypadku.
Rzecznik OPP Suzanne Runciman poinformowała, że jest wielu świadków, których trzeba przesłuchać, a także trzeba dokonać ekspertyz mechanicznych. Miejsce wypadku odwiedzili przedstawiciele chińskiej ambasady. Oświadczenie na temat wypadku wydał rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych.
Analitycy prognozują obniżenie cen nieruchomości
Analitycy zajmujący się rynkiem nieruchomości są zdania, że przyszły rok przyniesie obniżenie cen, co będzie wiązało się z zaostrzeniem zasad udzielania kredytów i zakładanymi podwyżkami stóp procentowych. Zwolnić mają też rynki w Toronto i Vancouverze, ale najprawdopodobniej w dalszym ciągu tamtejsze ceny domów będą podbijały średnią krajową. Kanadyjski rynek nieruchomości przetrwał światowy kryzys finansowy z lat 2007-09, co pozytywnie wpłynęło na wzrost gospodarczy w Kanadzie, ale od tamtego czasu obywatele zadłużyli się do rekordowego poziomu 171,1 proc. (dług gospodarstwa domowego w odniesieniu do dochodu rozporządzalnego).
Według prognoz w 2018 roku ceny domów pójdą w górę o 1,9 proc. W bieżącym zdrożały o 8,5 proc., wynika z ankiet przeprowadzonych wśród analityków przez Reutersa. Inflacja w nieruchomościach ma sięgnąć 2,6 proc. w 2019 roku. Wzrost cen w Toronto ma wynieść w przyszłym roku 2,0 proc. i 3,0 proc. w 2019. W pierwszych miesiącach kończącego się roku ceny rosły w zastraszającym tempie, które w skali rocznej dawałoby wzrost rzędu 30 proc. Rząd prowincji zareagował w kwietniu, wprowadzając m.in. podatek dla kupujących z zagranicy. Podobny podatek wprowadzono w zeszłym roku w Vancouverze. Po pierwszej fali ochłodzenia rynek zaczął wykazywać wcześniejszą tendencję. Tam w 2018 roku domy mają zdrożeć o 6,0 proc., a w 2019 – o 4,6.
Najpierw płacisz, potem Ci włączają
Ontaryjski monopolista energetyczny Hydro One rozważa możliwość oferowania klientom przedpłaconych liczników. Propozycja taka zawarta jest w podaniu jakie monopolista złożył w Ontario Energy Board, zwraca się w nim również o wzrost opłat za prąd o 0,5% w tym roku i 4,8% w roku przyszłym.
W uzasadnieniu podania stwierdza się, że przedpłacone liczniki na prąd pozwolą zminimalizować finansowe ryzyko wymagając od klientów, aby płacili za energię elektryczną z góry. Miałoby to dotyczyć szczególnie tych odbiorców, którzy uznawani są za ryzyko finansowe dla firmy. Zdaniem NDP, Hydro One usiłuje obejść w ten sposób zakaz odłączania niepłacących klientów jaki obowiązuje zimą. Producent prądu podkreśla że przedpłacone liczniki miałyby być oferowane na zasadach dobrowolności.
Minister Energetyki Glen Thibeault podkreślił że cała inicjatywa jest jeszcze na bardzo wczesnym etapie i daleko do jakiejkolwiek decyzji.